mruczek - 2020-09-04, 13:06 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła sięAngelfrost - 2020-09-04, 14:18 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.Doodoxing - 2020-09-04, 23:06 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć.ZioPeng - 2020-09-05, 00:41 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywkimruczek - 2020-09-05, 11:59 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się zkenex - 2020-09-10, 22:34 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni.mruczek - 2020-09-11, 12:48 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików,kenex - 2020-09-11, 19:24 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych.mruczek - 2020-09-14, 12:58 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzeniaZioPeng - 2020-09-14, 20:39 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznegoDoodoxing - 2020-09-14, 23:19 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina.ZioPeng - 2020-09-16, 21:10 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żonąmruczek - 2020-09-16, 22:01 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem.Onmp314 - 2021-08-30, 16:32 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył sekskenex - 2021-08-30, 20:12 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualnyOnmp314 - 2021-08-31, 08:15 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.mruczek - 2023-08-29, 19:01 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarnyDoodoxing - 2023-08-29, 20:44 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarny, pałeczkakenex - 2024-04-14, 15:38 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarny, pałeczka i chorągiewkaDoodoxing - 2024-05-10, 16:16 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarny, pałeczka i chorągiewka Pałeczkikenex - 2024-05-10, 18:55 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarny, pałeczka i chorągiewka Pałeczki stukają w ścianęmruczek - 2024-05-10, 22:10 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarny, pałeczka i chorągiewka Pałeczki stukają w ścianę głośnokenex - 2024-05-10, 22:24 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarny, pałeczka i chorągiewka Pałeczki stukają w ścianę głośno, ale spokojnie.Doodoxing - 2024-07-09, 14:35 Był sobie kot, który bardzo lubił podróże po supermarketach, więc napisał skrypt długopisem marki Tesco Value. Skrypt ten był dość specyficzny - jego główną cechą było to, że był on pisany do góry nogami alfabetem runicznym. Pozwalał mu na zapisywanie niezwykle ważnych, ściśle tajnych informacji, między innymi traktujących o dokładnej pozycji GPS każdego pingwina na Antarktydzie, aktualizowanej co 10 sekund. Sklep gdzie owy długopis został zakupiony jest w tej chwili zamknięty, gdyż jest prawie 1 w nocy. Nie przeszkodziło to jednak kotu zjeść kanapkę z masłem za jedyne 2,25 złociszów, która była z rozciągającym się na metry serem śmierdzącym jak stopy pawiana, który pochodzi z okolic dawnego Jeziora Aralskiego.
Kot ten zwał się Mruczek, a właściwie to Mruczek Mruczkowski. Był on szefem firmy Mruczek Mruczkowski S.A. – światowego potentata w produkcji wykałaczek oraz gumowych kaczek do kąpieli. A to wszystko zaczęło się od częstego oddawania moczu. W dzień i w nocy. Na szczęście lekarz i znajomi polecili mu pewien lek, na którego opakowaniu widniał jakiś siwy facet - syntezator mowy Ivona. Głos Jacek zaczął czytać jak zawsze dość sztucznym głosem, w nienajwyższej, choć wystarczającej jakości dźwięku. Potem zrobił kupę i umarł.
Na przedmieściach Kenex Spam Center rozpoczął się ostry spam. Kenexy zaczęły wychodzić na ulicę i tańczyły tańce godowe typu makarena i gangnam stajl. A potem wyjęły megafony i zaczęły recytować regulamin KSC jak modlitwę, ale w tym momencie zjawiła się spamowa policja, która to nakazała kenexom się rozejść.
Kenexy wróciły do swoich domów i odpaliły multiplayer w Scrap Mechanic by razem sobie pograć. Po paru godzinach pasjonującej rozrywki zauważyły dym wydobywający się z niewydobywalnej niewydobywalni. Dym miał zapach pieczarek i borowików, gotowanych na gazie orangutanowym ze szczyptą makreli asfaltowych. Zapach ten przekonał kenexy do zrobienia chwilowej przerwy w rozgrywce i odwiedzenia pobliskiego domu publicznego, gdzie kenexy mogłyby oddawać się przyjemnościom wynikających ze stosunków seksualnych z kenexicami, które ochoczo wabią kenexy swoimi ogromnymi biustami wykonanymi ze styropianu z domieszką oleju z wątroby rekina. Później pojawił się pan Prostaker wraz ze swoją żoną i zaczęli cieszyć się seksem. Gdy Prostaker skończył seks nieseksualny to odszedł w niepamięć.
Pieprz czarny, pałeczka i chorągiewka Pałeczki stukają w ścianę głośno, ale spokojnie.