To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Kenex Spam Center
Bezpieczne forum do spamowania

Off Topic - Potępienie drobnego, tolerowanie wielkiego

Gal - 2024-11-26, 22:25
Temat postu: Potępienie drobnego, tolerowanie wielkiego
Chciałbym poruszyć pewien temat dość ogólny. Chodzi o dwa zjawiska ze sobą połączone:
1) Przesadna pobłażliwość do zła ukrytego, nawet jeśli jest bardzo duże
2) Przesadna surowość do zła jawnego, nawet jeśli jest bardzo małe

By wyjaśnić o co mi chodzi, dam przykład ekonomiczny. Są niegospodarni politycy, których idiotyczne decyzje powodują niesamowite marnotrawstwo pieniędzy publicznych. Straty są ogromne i dotyczą bardzo wielu osób. A reakcji w zasadzie brak. Niegospodarni politycy może są czasem w mediach krytykowani, ale nie są zamykani w więzieniach.

Z drugiej strony, rozważmy wyrwanie w biały dzień banknotu z ręki. Jest na to specjalne prawo (art. 115 § 9a KK; art. 278 § 3a KK), można za to mieć sprawę karną i iść do więzienia.

Coś jest nie tak, że zachowanie bardzo szkodliwe nie wiąże się z niczym szczególnym, zaś zachowanie uczciwie mówiąc dość błahe może być ukarane więzieniem. Przecedzają komara, a przepuszczają wielbłąda. Zachęcam do poszukania i rozważenia innych przykładów, gdzie w tej samej kategorii mamy z jednej strony tolerowane wielkie zło, z drugiej strony - nietolerowane małe zło.

kenex - 2024-11-30, 16:49

Generalnie ludzie mają tendencję mocniej potępiać działanie, którego krzywda jest bardzo bezpośrednia - widoczna od razu.

Weźmy np. słynny eksperyment myślowy z wagonikiem.

W podstawowej wersji on brzmi tak:
    Wagonik kolejki wyrwał się spod kontroli i pędzi w dół po torach. Na jego drodze znajduje się pięciu ludzi przywiązanych do torów przez szalonego filozofa. Ale możesz przestawić zwrotnicę i w ten sposób skierować wagonik na drugi tor, do którego przywiązany jest jeden człowiek. Co powinieneś zrobić?


Ciekawie robi się, gdy porównamy go z innym wariantem:
    Sytuacja jest podobna do poprzedniej, wagonik wyrwał się spod kontroli i pędzi w dół. Jeśli nic go nie zatrzyma, zginie pięć osób. Jesteś na kładce nad torami i możesz zatrzymać go tylko zrzucając coś ciężkiego. Tak się składa, że obok jest bardzo gruby człowiek – jedynym sposobem na zatrzymanie wagonika jest zepchnięcie go z kładki na tory. Tylko zabijając go można uratować pięć osób. Czy powinieneś to zrobić?


Sporo osób, które w pierwszej wersji uważa przestawienie zwrotnicy za lepsze rozwiązanie, ma duże opory przed zrzuceniem grubasa. Podjęcie działania mającego przykre skutki uboczne mniej razi niż wyrządzenie krzywdy wprost.

Dość analogicznie łagodniej ukarzemy ludzi, którzy świadomie podjęli decyzję o niszczeniu klimatu dla pieniędzy, niż mordercę jednego dziecka.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group