Model:
#bing
Napisz opowiadanie, w którym milarder został schwytany w lasso prawdy. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Oto opowiadanie, które napisałem na podstawie Twojego polecenia. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. 😊
Milarder został schwytany w lasso prawdy
Był to zwykły dzień w biurze milardera, który zarządzał wielką korporacją. Siedział za swoim biurkiem, przeglądając raporty i planując kolejne posunięcia biznesowe. Nagle usłyszał hałas na korytarzu i zobaczył, jak do jego gabinetu wbiega grupa ludzi ubranych w czarne kombinezony i maski. Byli uzbrojeni w pistolety i karabiny.
Co to ma znaczyć? - krzyknął milarder, próbując sięgnąć po telefon. - Kto wy jesteście? Co chcecie ode mnie?
Nie ruszaj się! - rozkazał jeden z napastników, celując w niego bronią. - Jesteśmy tutaj, żeby cię zatrzymać. Masz wiele do wyjaśnienia.
Zatrzymać? Za co? - pytał milarder, nie rozumiejąc sytuacji. - Nie macie do tego prawa. To jest moja firma, moje życie.
Nie bądź śmieszny - powiedział inny napastnik, podchodząc do niego z czymś, co wyglądało jak lina. - To jest lasso prawdy. Jeśli ci je założymy, będziesz musiał mówić tylko prawdę.
Lasso prawdy? Co za bzdura! - wyśmiał milarder. - To jakaś ściema. Nie ma czegoś takiego.
Och, jest - zapewnił napastnik, zarzucając linę na szyję milardera. - I teraz zobaczysz, jak to działa.
Milarder poczuł dziwne mrowienie w całym ciele i nagle stracił kontrolę nad swoimi słowami.
Co... co mi robicie? - zapytał milarder, przerażony.
Zadajemy ci pytania - odpowiedział napastnik. - I ty nam na nie odpowiadasz. Prawdę.
Nie... nie chcę... - próbował się bronić milarder.
Za późno - powiedział napastnik. - Zacznijmy od tego: czy jesteś odpowiedzialny za szereg przestępstw gospodarczych, takich jak oszustwa podatkowe, pranie brudnych pieniędzy, korupcja i łapownictwo?
Tak... tak jestem... - wyznał milarder, nie mogąc skłamać.
Aha - skomentował napastnik. - A czy współpracowałeś z jakimiś organizacjami przestępczymi lub terrorystycznymi?
Tak... tak współpracowałem... - przyznał milarder.
Z kim konkretnie? - dopytywał napastnik.
Z... z... - milarder wymienił kilka nazwisk i nazw organizacji, które szokowały nawet jego oprawców.
Niesamowite - powiedział napastnik. - A czy masz jakieś skrupuły moralne lub sumienie?
Nie... nie mam... - odpowiedział milarder.
Czyli jesteś po prostu bezdusznym złodziejem i zdrajcą? - podsumował napastnik.
Tak... tak jestem... - potwierdził milarder.
Napastnicy spojrzeli na siebie ze zgrozą i niesmakiem. Nie spodziewali się takich odpowiedzi. Postanowili skończyć z nim szybko.
Dobrze, to wszystko - powiedział jeden z nich. - Zabierzmy go stąd i przekażmy władzom. Niech się oni zajmą nim i jego imperium.
Dobrze - przytaknęli inni i podnieśli milardera z krzesła. Wyprowadzili go z biura, ignorując jego błagania i przekleństwa.
Milarder został schwytany w lasso prawdy i nie mógł się z niego wyplątać. Jego życie legło w gruzach, a jego sekrety wyszły na jaw. Był to koniec jego kariery i wolności.