Model:
#bing
#pan_papierek
#janusz_mirek_julka
Napisz opowiadanie, w którym głównym bohaterem jest Pan Papierek. Pan Papierek uważa, że najlepszym rozwiązaniem na wszelkie problemy jest skomplikowana biurokracja. Niech w opowiadaniu Pan Papierek spróbuje rozwiązać kłótnię w domu, w którym mieszkają 3 osoby: Janusz (ojciec) - człowiek kierujący się chłopskim rozumem, uważa dawne czasy za lepsze, narzeka na Internet, unosi się skrajną pychą i jest zadufany ; Mirek (syn) - fan turbokapitalizmu, korwinista; Julka (córka) - fanka silnego socjalizmu oraz wolności obyczajowej, obrończyni mniejszości. Niech dzieci mają 16 lat. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Oto opowiadanie, które napisałem na podstawie Twojego polecenia. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. 😊
Pan Papierek i kłótnia w domu
Pan Papierek był urzędnikiem w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Jego zadaniem było przyjmować i rozpatrywać wnioski obywateli o różne sprawy. Pan Papierek lubił swoją pracę, ponieważ uważał, że najlepszym rozwiązaniem na wszelkie problemy jest skomplikowana biurokracja. Im więcej papierów, pieczątek, zaświadczeń i regulaminów, tym lepiej. Pan Papierek był przekonany, że tylko dzięki temu można zapewnić porządek, sprawiedliwość i bezpieczeństwo.
Jednak nie wszyscy się z nim zgadzali. W domu, w którym mieszkał, panowała często kłótnia i niezgoda. W domu tym żyli: Janusz (ojciec) - człowiek kierujący się chłopskim rozumem, uważający dawne czasy za lepsze, narzekający na Internet, unoszący się skrajną pychą i zadufany; Mirek (syn) - fan turbokapitalizmu, korwinista; Julka (córka) - fanka silnego socjalizmu oraz wolności obyczajowej, obrończyni mniejszości. Dzieci miały 16 lat.
Pewnego dnia, gdy pan Papierek wrócił z pracy do domu, zastał tam wielki hałas i zamieszanie. Okazało się, że Janusz pokłócił się z Mirką i Julką o to, jak mają wyglądać ich pokoje. Janusz chciał, żeby były schludne i porządne, bez zbędnych ozdób i gadżetów. Mirek chciał mieć w swoim pokoju plakaty z napisami "Wolny rynek", "Stop podatkom" i "Korwin królem". Julka chciała mieć w swoim pokoju tęczowe flagi, transparenty z hasłami "Równość dla wszystkich", "Precz z faszyzmem" i "Nie ma wolności bez solidarności". Każdy z nich twierdził, że ma prawo do własnej przestrzeni i wyrażania swoich poglądów.
Pan Papierek postanowił interweniować i zaprowadzić porządek. Poprosił wszystkich o uspokojenie się i wysłuchanie jego propozycji. Powiedział:
Droga rodzinie, widzę, że macie problem z podziałem pokoi i dekoracją ścian. Nie martwcie się, mam dla was idealne rozwiązanie. Wystarczy tylko wypełnić odpowiednie formularze i dostosować się do obowiązujących przepisów.
Jakich formularzy? Jakich przepisów? - zdziwili się wszyscy.
Otóż - wyjaśnił pan Papierek - jeśli chcecie zmienić wygląd waszych pokoi, musicie najpierw złożyć wniosek o pozwolenie na remont w moim biurze. Do wniosku należy dołączyć: plan zagospodarowania przestrzennego pokoju, kosztorys prac remontowych, zaświadczenie o niekaralności, oświadczenie o stanie zdrowia i dochodach oraz zdjęcie legitymacyjne. Wniosek musi być podpisany przez wszystkich domowników oraz dwóch świadków.
Co to za bzdury? - oburzył się Janusz. - To jest nasz dom i robimy w nim co chcemy! Nie potrzebujemy żadnych pozwoleń ani papierków!
Nie zgadzam się - odparł pan Papierek - to jest wspólna własność i musimy dbać o jej zachowanie i estetykę. Poza tym nie można robić zm
Co się stało dalej?
Dalej opowiadanie wygląda tak:
Nie można robić zmian bez konsultacji z sąsiadami i administracją - kontynuował pan Papierek. - Dlatego musimy również zebrać podpisy pod naszym wnioskiem od wszystkich mieszkańców bloku oraz od zarządcy nieruchomości. Dopiero wtedy możemy przystąpić do remontu.
To jest absurd! - krzyknął Mirek. - To jest ingerencja w naszą prywatność i wolność! Nie pozwolę, żeby ktoś decydował za mnie, jak mam urządzić mój pokój!
Nie zgadzam się - odparł pan Papierek - to jest kwestia społecznej odpowiedzialności i wzajemnego szacunku. Nie możemy ignorować potrzeb i oczekiwań innych ludzi, którzy mieszkają obok nas. Musimy się dostosować do obowiązujących norm i zasad.
To jest niesprawiedliwe! - zapłakała Julka. - To jest dyskryminacja i ograniczanie naszej ekspresji! Nie pozwolę, żeby ktoś zabraniał mi wyrażać moich poglądów i uczuć!
Nie zgadzam się - odparł pan Papierek - to jest kwestia porządku publicznego i dobra wspólnego. Nie możemy naruszać praw i godności innych ludzi, którzy mają inne poglądy i uczucia. Musimy się zachowywać zgodnie z prawem i moralnością.
Dosyć tego! - zawołał Janusz. - Wyrzućcie te formularze do kosza i dajcie mi spokój! Ja sam zrobię remont w tych pokojach i nie będę się nikogo pytał o zdanie!
Nie możesz tego zrobić! - zaprotestował pan Papierek. - To jest nielegalne i nieetyczne! Zostaniesz ukarany grzywną, a może nawet więzieniem!
A co ty mi zrobisz? - zaśmiał się Janusz. - Ty jesteś tylko urzędnikiem, a ja jestem ojcem tej rodziny i panem tego domu!
W tym momencie Janusz chwycił za rękę pana Papierka i wyrzucił go za drzwi. Następnie zamknął je na klucz i powiedział do dzieci:
- A teraz idźcie do swoich pokoi i nie wychodźcie, dopóki nie skończę remontu. A jak się nie podoba, to możecie się wyprowadzić!
Mirek i Julka poszli do swoich pokoi, bojąc się ojca. Pan Papierek został na klatce schodowej, trzymając w ręku swoje formularze. Był zdruzgotany i zrozpaczony. Nie rozumiał, dlaczego nikt nie docenia jego pracy i pomysłu. Pomyślał:
- Jak to możliwe, że ludzie są tacy nieporadni i nieposłuszni? Jak to możliwe, że nie widzą sensu i wartości biurokracji? Jak to możliwe, że wolą chaos i konflikt od porządku i harmonii?
I tak pan Papierek zaczął płakać, nie mając nadziei na rozwiązanie problemu.
Koniec opowiadania. Co myślisz o nim? Czy podoba Ci się? Czy chcesz, żebym napisał coś jeszcze? 😊