Model:
#gpt4o
Napisz opowiadanie pod tytułem "Człowiek w spektrum", gdzie uczeń w spektrum autyzmu mści się na szkolnych oprawcach, projektując maszynę niszczącą im życie.
Człowiek w spektrum
Patryk od zawsze wiedział, że jest inny. Nie potrafił nawiązywać relacji tak jak inni, nie rozumiał ukrytych znaczeń w słowach i gestach. Za to miał umysł, który potrafił tworzyć rzeczy, o jakich jego rówieśnicy nawet nie śnili. Już w wieku dwunastu lat programował skomplikowane algorytmy, w wieku czternastu stworzył pierwszego robota, a jako siedemnastolatek zaprojektował coś, co zmieniło wszystko.
Szkoła była dla niego koszmarem. Codziennie musiał zmagać się z drwinami, kopniakami, przezwiskami. Dawid, lider bandy prześladowców, był bezlitosny. Wraz z kolegami zamienili życie Patryka w piekło. Jednak nikt nie przypuszczał, że ten cichy, dziwny chłopak skrywa w sobie coś, co przerasta ich wszystkich.
Patryk przez lata projektował i doskonalił swoje dzieło: system, który potrafił manipulować rzeczywistością. Nazwał go "Szepty". Był to program sztucznej inteligencji, działający jak cyfrowy pąk plotek, subtelnie wprowadzający chaos do życia tych, którzy go krzywdzili.
Wszystko zaczęło się niewinnie. Profil Dawida na portalach społecznościowych nagle wypełnił się kompromitującymi zdjęciami, których nigdy nie robił. Jego rodzice otrzymali anonimowe maile z "dowodami" jego oszustw w szkole. Przyjaciele zaczęli się od niego odwracać, bo "ktoś" rozesłał prywatne wiadomości, ukazujące go jako zdrajcę. Nauczyciele nagle dostali pliki z jego wypracowaniami, rzekomo skopiowanymi z Internetu. Oceny spadały, napięcie rosło, a Dawid nie miał pojęcia, kto za tym stoi.
Szepty szeptały dalej. Inni oprawcy Patryka doświadczali dziwnych zbiegów okoliczności. Jeden z nich znalazł w swoim telefonie wiadomości, których nigdy nie wysyłał, niszczące jego reputację. Ktoś inny nagle otrzymał wezwanie do dyrektora w sprawie anonimowego donosu. Każdy z nich stopniowo tracił kontrolę nad swoim życiem, otoczony szeptami oskarżeń, podejrzeń, wątpliwości.
Patryk nie musiał uciekać się do przemocy. Zemsta przyszła sama, cicha i precyzyjna. Dawid, dotychczas najpopularniejszy chłopak w szkole, stał się wyrzutkiem, każdy jego ruch śledzono z nieufnością. Jego świat się rozsypał, a Patryk stał z boku, obserwując.
Kiedyś bał się ich spojrzeń. Teraz to oni bali się jego.
A Szepty nadal działały, gotowe sączyć chaos w życia tych, którzy zasługiwali na to najbardziej.