Kontynuuj. Nieświadoma sąsiadka kupiła jeszcze nowszy model, który nie tylko wyświetla reklamy, ale także zmusza potem do przystąpienia do testu sprawdzającego wiedzę z wyświetlonych reklam. Osoba musi wymienić nazwy produktów oraz ich zalety z pamięci, a kamerka w lodówce upewnia się, że osoba nie ściąga z notatek lub Internetu.
Kilka dni po tym, jak Adam z ulgą pozbył się swojej nowoczesnej lodówki, usłyszał dzwonek do drzwi. Otworzył je i zobaczył swoją sąsiadkę, panią Helenę, uśmiechniętą od ucha do ucha. Była starszą, serdeczną kobietą, z którą Adam często rozmawiał przy płocie.
– Dzień dobry, Adamie! – zawołała. – Musisz to zobaczyć! Kupiłam nową lodówkę, prawdziwe cudo techniki!
Adam poczuł niepokój, ale starał się nie okazywać tego po sobie. Spojrzał na sąsiadkę z lekkim uśmiechem.
– Cześć, pani Heleno. Co takiego? – zapytał.
– Ach, ta lodówka jest niesamowita! Wyświetla reklamy, ale za to dostaję kupony zniżkowe na produkty. Poza tym, ten model ma nową funkcję! Muszę przejść mały quiz po obejrzeniu reklam, żeby móc otworzyć drzwi. Świetna sprawa, bo uczę się o nowych produktach i jestem na bieżąco!
Adam poczuł zimny dreszcz na plecach. „Quiz?” – pomyślał. Jakby wyświetlanie reklam nie było wystarczającą torturą, teraz jeszcze to.
– A jak to działa? – zapytał z pozorną ciekawością, choć w głowie już wyobrażał sobie kolejne męki, jakie mogły czekać panią Helenę.
Sąsiadka zaprosiła go do środka i zaprowadziła do kuchni. W rogu stała elegancka, nowoczesna lodówka, lśniąca i pełna blasku. Na ekranie wyświetlała się reklama proszku do prania. Adam zauważył, że tuż nad wyświetlaczem zamontowana była mała kamera.
– Po obejrzeniu reklamy pojawia się quiz, w którym muszę odpowiedzieć na pytania dotyczące produktów – wyjaśniła Helena. – Jak już odpowiem poprawnie, lodówka się otwiera! A kamera? Ona pilnuje, żeby nie oszukiwać. Trochę jak powrót do szkoły, nie sądzisz?
Adam spojrzał na Helenę z niedowierzaniem. Miała w sobie taki entuzjazm, że nie chciał jej zasmucać. Sam jednak czuł, że nowa funkcja była przekroczeniem granicy.
– A co jeśli nie odpowie się poprawnie? – zapytał, starając się ukryć swoje obawy.
– Oh, wtedy trzeba obejrzeć reklamę jeszcze raz i spróbować ponownie. Nic strasznego! – odpowiedziała radośnie sąsiadka. – Wiesz, to pomaga mi ćwiczyć pamięć. Ostatnio miałam problem z nazwą nowego jogurtu, więc obejrzałam reklamę jeszcze raz i udało się!
W tej chwili lodówka zakończyła wyświetlanie reklamy i wyświetliła quiz. „Jak nazywa się nowy jogurt promowany w tej reklamie? Jakie ma zalety?” – odczytała na głos Helena, po czym odpowiedziała z uśmiechem: „FitYogurt, wzbogacony o probiotyki, pomaga w trawieniu i jest niskokaloryczny!”
Lodówka piknęła z aprobatą, a drzwi otworzyły się z lekkim szumem.
– Widzisz? Nic trudnego! – powiedziała Helena, wyciągając butelkę mleka z lodówki. – A teraz zapraszam na herbatę!
Adam próbował utrzymać uśmiech na twarzy, ale w środku gotowała się w nim frustracja. Wiedział, że to tylko kwestia czasu, aż nowoczesne urządzenia całkowicie zaczną kontrolować codzienne życie. Pani Helena może i była zadowolona, ale Adam miał złe przeczucie. Technologia, która kiedyś miała ułatwiać życie, teraz stawała się jego panem.
Wrócił do domu, wdzięczny, że udało mu się pozbyć swojej lodówki, zanim ta zaczęła wymagać od niego czegoś więcej niż tylko obejrzenia reklam. Jednak gdzieś głęboko w sobie czuł, że to dopiero początek. Kto wie, jakie jeszcze „innowacje” przyniesie przyszłość?