Model:
#gpt
#gpt4o
Napisz opowiadanie, w którym dzieciakowi jest wyjątkowo trudno ukryć NSFW folder przed rodzicami, bo jego ojciec jest informatykiem śledczym, a matka ekspertką od mowy ciała. Oboje rodzice są bardzo religijni i za najmniejsze przewinienie wymierzają kary inspirowane Biblią.
Michał, czternastolatek, zasiadł przy swoim komputerze z bijącym sercem. Jego rodzice byli wymagający, a ich umiejętności i przekonania sprawiały, że ukrywanie jakichkolwiek sekretów było niemal niemożliwe. Ojciec, informatyk śledczy, mógł wykryć każdą cyfrową nieprawidłowość, a matka, ekspertka od mowy ciała, potrafiła odczytać najmniejsze zmiany w jego zachowaniu. Oboje byli bardzo religijni, a ich metody karania inspirowane Biblią były surowe i nieustępliwe.
Michał od dawna czuł narastającą presję. Jak wielu jego rówieśników, odkrywał internet i wszystkie jego zakamarki. Pewnego dnia, z nieostrożności, ściągnął na swój komputer coś, co nie powinno tam trafić - materiały o treści NSFW. Wtedy zrozumiał, że musi to ukryć przed rodzicami za wszelką cenę.
Zrobił wszystko, co mógł, by ukryć folder. Zaszyfrował go, zmienił nazwę na „Praca domowa” i ukrył głęboko w systemowych plikach. Michał jednak wiedział, że to może nie wystarczyć. Ojciec miał dostęp do zaawansowanych narzędzi analitycznych i niejednokrotnie odzyskiwał dane, które wydawały się nie do odnalezienia.
Pewnego wieczoru, gdy Michał wrócił do domu po szkole, jego ojciec siedział już przy komputerze syna. Serce chłopaka zamarło, gdy zobaczył, jak ojciec przegląda pliki systemowe. Michał próbował zachować spokój, ale czuł, że jego dłonie zaczynają się pocić.
– Michał, chodź tutaj na chwilę – zawołał ojciec.
Michał podszedł powoli, próbując utrzymać maskę obojętności. Matka, stojąc z boku, obserwowała go uważnie, szukając jakiejkolwiek oznaki winy. Michał poczuł jej przenikliwe spojrzenie na sobie.
– Znalazłem coś interesującego – powiedział ojciec, wskazując na monitor. – Możesz mi wyjaśnić, co to jest?
Michał spojrzał na ekran i zobaczył otwarty folder „Praca domowa”. W środku były zaszyfrowane pliki. Matka przyjrzała mu się jeszcze uważniej, a on poczuł, jak jego serce bije coraz szybciej.
– To tylko... – zaczął Michał, próbując wymyślić coś na poczekaniu – materiały do szkoły.
Ojciec spojrzał na niego z powątpiewaniem. – Dlaczego są zaszyfrowane?
– Bo... – Michał z trudem przełykał ślinę – nauczyciel prosił, żebyśmy chronili nasze prace. Nie chciałem, żeby ktoś je skopiował.
Matka zmrużyła oczy, a jej twarz przybrała surowy wyraz. Michał wiedział, że czyta każdy jego ruch, każde drgnienie powieki, każde niespokojne przesunięcie stopy.
– Michale – powiedziała matka głosem pełnym troski, ale i stanowczości – czy na pewno mówisz nam prawdę?
Michał poczuł, że nie ma wyjścia. Musiał się przyznać, ale wiedział, jakie będą tego konsekwencje.
– Przepraszam – szepnął. – To nie są materiały do szkoły...
Ojciec spojrzał na niego z rozczarowaniem, a matka westchnęła ciężko.
– Wiesz, co musimy teraz zrobić – powiedział ojciec. – Musisz ponieść konsekwencje swoich działań.
Tego wieczoru Michał został ukarany w sposób, który jego rodzice uważali za właściwy. Ojciec przypomniał mu o historii Ananiasza i Safiry, którzy zostali ukarani za swoje kłamstwa. Michał musiał przepisać całą historię biblijną dziesięć razy, rozmyślając nad moralnym przesłaniem. Matka obserwowała go cały czas, sprawdzając, czy rzeczywiście rozważa to, co pisze.
Michał wiedział, że popełnił błąd. Zrozumiał, że nie można ukrywać prawdy przed rodzicami, zwłaszcza przed takimi, którzy potrafią ją odkryć na każdy możliwy sposób. Ale najważniejsze było to, że nauczył się, iż każde działanie ma swoje konsekwencje, a zaufanie rodziców jest bezcenne i trudne do odzyskania po jego utracie.