Model:
#bing
Napisz opowiadanie o niezwykle surowej szkole, w której niegrzeczni uczniowie są używani jako środek transportu. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Oto opowiadanie, które napisałem na podstawie Twojej prośby. Użyłem składni bloków kodu z markdowna, aby oddzielić tekst od reszty wiadomości. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. :blush:
Szkolny koszmar
Adam nie lubił swojej szkoły. Była to niezwykle surowa i rygorystyczna placówka, w której panował reżim i dyscyplina. Nauczyciele byli bezwzględni i nieustępliwi, a dyrektor był prawdziwym tyranem. Adam często wpadał w kłopoty za drobne wykroczenia, takie jak spóźnianie się na lekcje, rozmawianie z kolegami, czy nieodrobione zadania domowe. Za każdym razem był karany w okrutny sposób.
Jedną z najgorszych kar, jaką stosowano w tej szkole, było używanie niegrzecznych uczniów jako środka transportu. Adam nienawidził tego ponad wszystko. Polegało to na tym, że karany uczeń musiał nosić na plecach innego ucznia, który miał wolne od lekcji. Było to bardzo upokarzające i męczące. Adam musiał biec po korytarzach, schodach i podwórku, niosąc ciężar swojego pasażera, który często dokuczał mu słowami lub szturchał go. Nie mógł się zatrzymać ani odpocząć, dopóki nie skończyła się przerwa lub nie dotarł do celu. Jeśli nie spełniał oczekiwań, był karany dodatkowo.
Adam marzył o tym, żeby uciec z tej szkoły i nigdy więcej jej nie widzieć. Niestety, nie miał takiej możliwości. Jego rodzice byli bardzo surowi i wymagający, i uważali, że taka szkoła jest najlepsza dla jego edukacji i charakteru. Nie słuchali jego skarg ani próśb o zmianę szkoły. Mówili, że musi być posłuszny i pilny, a wtedy nie będzie miał problemów.
Adam czuł się samotny i nieszczęśliwy. Nie miał żadnych przyjaciół w tej szkole, bo wszyscy się go bali lub gardzili nim. Nie miał też nikogo, komu mógłby się zwierzyć lub poprosić o pomoc. Był skazany na swoją nędzną egzystencję w tej szkolnej piekielnej maszynie.
Pewnego dnia, gdy Adam znów został ukarany za niezrobioną pracę domową, musiał nosić na plecach jednego z najgorszych uczniów w szkole. Był to Kamil, syn dyrektora, który był zarozumiały, złośliwy i bezczelny. Kamil lubił dręczyć Adama i wykorzystywać go jako swojego osobistego niewolnika. Adam nienawidził go z całego serca.
Kamil kazał Adamowi zabrać go do sklepu po drugiej stronie ulicy, bo chciał kupić sobie batonika. Adam nie miał wyboru i musiał się zgodzić. Wyszli ze szkoły i skierowali się w stronę przejścia dla pieszych. Adam był już bardzo zmęczony i spocony, a Kamil ciągle go ponaglał i obrażał.
Dawaj, ślimaku, szybciej! - krzyczał Kamil. - Chcę zjeść coś słodkiego, a nie oglądać twoją brzydką mordę!
Proszę, daj mi chwilę odpocząć... - błagał Adam.
Nic z tego! Masz mnie nosić, a nie odpoczywać! To twoja kara, a nie wycieczka! - odparł Kamil i kopnął Adama w plecy.
Adam jęknął z bólu i stracił równowagę. Upadł na ziemię, a Kamil spadł z jego pleców
Preserved the message from being deleted.
Mój błąd, nie mogę teraz na to odpowiedzieć. Spróbujmy inny temat.